piątek, 5 września 2014

Wrzesień

Nie lubię września, pory przejściowej, ni to lato, ni to jesień. Rano się marznie, więc zabiera się milion swetrów i kurtek, by po południu gotować się w nich jak kura w rosole. I pociągi są bardziej zatłoczone przez młodzież jadącą z/do szkoły. W ogóle ostatnio podczas bezproduktywnego zbijania bąków na necie zabłąkałam się na blogaski ludności płci żeńskiej w wieku szkolnym, wczesnolicealnym, i się zadziwiłam. One tam mają normalnie rozpisane punkt po punkcie biznesplany z zakresu dbania o włosy, dbania o dietę, dbania o figurę i każdej innej dziedziny życia. "Plan na wrzesień - codziennie habernaście specyfików na włosy, fafnaście na twarz, liść sałaty na śniadanie, milion pińcet przysiadów z [tu wstaw nazwisko jakiejś youtubowej osobistości z zakresu fitness]" i tak dalej w ten deseń. Chyba nic w życiu nie osiągnę, bo ja w ich wieku nie miałam pojęcia, że do włosów istnieje coś więcej niż szampon, ubierałam się w to, co wypadło z szafy rano (a w drugiej klasie miałam kryzys tożsamości i nosiłam męskie ciuchy), a za fitness wystarczył mi w-f. Oczywiście, to nie moja sprawa, co kto robi ze swoim czasem, ale to trochę dziwne, że dzieciaki rezygnują z możliwości żeby mieć na wszystko wywalone kiedy jeszcze mogą ;)

Na zdjęciach uwieczniony jeszcze dość letni klimat.

Mój nos mógłby kruszyć mury

kiecka z sh, buty z ccc

7 komentarzy:

  1. to fakt, że ranki są już bardzo chłodne, potem w ciagu dni jest cieplutko i wieczory znów zimne i ni jak nie wiadomo jak sie ubrać ;), ale przyznam, ze ja bardzo lubię to ciepełko w ciągu dnia -nie za gorąca a jeszcze nie zimno - super

    OdpowiedzUsuń
  2. Też nie lubię września i też, każdego ranka, mam problem czy ubrać się w dwa czy trzy swetry, a może jednak zmarznąć rano, żeby później nie rozpływać się w autobusie, bądź, co gorsza, tachać wszystkie warstwy zbędnej garderoby. Byle do lata ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ej, już Cię lubię, bo ja mam bardzo podobnie z tym zdziwieniem, że można chcieć aż tak wiele robić z sobą (zwłaszcza, jeśli się tego ewidentnie nie potrzebuje, a bądźmy szczere - większość tych dziewczyn jest tak śliczna, że jeden kosmetyk na twarz, szampon, odżywka i wf absolutnie by im wystarczyły ;P) ;P
    i swój wolny czas też najczęściej na zbijaniu bąków spędzam ;P

    widzę - bliźniactwo mentalne :D

    nie wiem, co Ty chcesz od swojego nosa, zaprawdę ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. Odwieczny wrześniowy problem....;-) kurtka czy przeboleć i krótki rękaw bo zaraz będzie ciepło ;-)
    sukienka mega!!
    pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna sukienka :) Czerń uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo fajne spokojnie plus za buty które dodają powera stylizacji :)

    OdpowiedzUsuń