poniedziałek, 22 września 2014

Gore

Uwaga, będzie krwawo.
Po 1,5 miesiąca (nawet nie skomentuję) oczekiwania grzecznie podreptałam do gabinetu chirurga, w celu pozbycia się nieładnego znamienia. Obnażyłam co trzeba, położyłam się wygodnie iiiiii......... Byłoby zbyt pięknie, gdyby wszystko poszło gładko. Po wizytach u dentysty zakodowałam sobie znieczulenie podawane cieniutką igłą, której prawie nie czuć, a ten sadysta zasadził mi igłę grubaśną jak palec. Jakby tego było mało, pierwsza porcja nie zadziałała i dostałam drugą. Krwi się lało, jakby otwierali mi całą klatkę piersiową (albo Peter Jackson kręcił Braindead II). A chirurg i pielęgniarka dowcipkowali sobie o seksie :). Ponadto czuję się oszukana, bo internet twierdził, że znamiona usuwa się laserem, a mnie na chama kroili skalpelem. Przynajmniej wszystko nie trwało więcej jak 15 minut i zostanie mi tylko kolejna blizna do kolekcji (niedługo będę wyglądać jak jakiś Rambo po przejściach).

Zdjęcia bez związku.


2 komentarze:

  1. Uch!!! Też było u mnie krwawo ostatnio, choć ofiarą była moja córka!!! Straszne to co piszesz!!! Współczuję!!!
    A na zdjęciach elegancja francja!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. słyszałaś jak gadali o seksie :D to przynajmniej miałaś wesoło, a nie było spiny! :D

    OdpowiedzUsuń